Nie sądziłam, że panowie z U2 są tacy zarozumiali i rozkochani we własnej twórczości - chwilami nie miałam pewności, czy sami wiedzą co mówią tak "odlatywali" głosząc peany na własną cześć...
Przesadzasz. Było trochę patosu, ale w normie. Co niby mieli gadać o jednej z dwóch swoich najlepszych płyt - że nagrali g...., którego się nie da słuchać?
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.