Fabuła filmu jest okropnie podobna do tej z "There is something about Mary". Nawet jeden z aktorów jest ten sam. Niestety, oba filmy są równie słabe. Żadna tutaj komedia kryminalna, raczej bajeczka. Jedyny plus tutaj za Douglasa i Goodmana (ogólnie aktorstwo na plus). Jestem okropnie zawiedziony bo w początkowych 15 minutach film wydawał się interesujący.