Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś o wiele lepszego. Sam początek filmu nijak ma się do jego reszty, wynudziłam się, nie bałam się razem z bohaterami, więc ode mnie 5/10.
A ja miałam dokładnie na odwrót -myślałam, że będzie gorzej a tu zaskoczenie, choć wielkich rewelacji nie ma. Na dodatek w pewnym momencie trochę się bałam, bo całe wydarzenia wydawały się prawdopodobne, samo miejsce akcji też do mnie przemawiało bo przypominało nasze polskie domy, lasy... Może wpływ na moją ocenę ma to, że oglądałam to wieczorem, jak byłam sama w domu i jakoś się wczułam.
Była tam taka scena, gdy bohaterka ma możliwość zabicia swojego oprawcy, czyli dziecka, a jednak się waha. To też jakoś do mnie przemówiło. Poza tym te dzieci wydawały się takie złe i okrutne...brrrr
Bo te wydarzenia miały miejsce w rzeczywistości.
Ja też oglądałam sama i w nocy, ale ja już jestem do tego przyzwyczajona. ;) W porównaniu do innych horrorów i thrillerów, które widziałam (a widziałam ich niemało), ten wypadł po prostu blado.
Ja rzadko oglądam takie filmu w nocy, bo w większości przypadków w połowie i tak wyłączam i dokończam w ciągu dnia :)
Wiem że to nie było kino najwyższych lotów, sama jestem zdziwiona, że tak się bałam, ale jakoś się wczułam w ten film i przemówił do mnie. Mogli jeszcze zrobić taką scene (chyba że była a nie pamiętam), że jakieś dziecko z grupy tych oprawców przybiega do nich i mówi, że też ktoś je goni. Przyjęliby pod swoją ochronę wroga, z którym walczą.
Nie było takiej sytuacji. Chociaż jedno dziecko udawało, że chce ją zaprowadzić do wyjścia, a zaprowadziło do kolegów...
Dla mnie zawsze przerażające są dzieci w filmach i horrorach, a tutaj były jeszcze bardzo rzeczywiste (a nie tak jak np. w dzieciach kukurydzy, choć tam też się ich bałam jak byłam młodsza)
Jej mąż też miał okazję zabić dwóch i do tego najsilniejszych oprawców dobijając ich,
ale też tego nie zrobił, jednego przy samochodzie, a potem tego, który dusił jego żonę.
A ja po obejrzeniu byłem mile zaskoczony, co nie zmienia faktu, że film mnie nieco wynudził. Końcówka - ta ucieczka głównej bohaterki i jej śmierć w kanałach podratowała ocenę. Nie pokazywanie tak długi czas tych psycholi było intrygujące, a zarazem irytujące.. Zastanawiam się ile w tym wszystkim było prawdy i jaki był związek (o ile był) śmierci córki i matki na początku filmu. 6/10 ode mnie. :)
Uważaj na spojlery. :)
Z tym początkiem filmu to fakt, w trakcie oglądania filmu zapomniałam o tym.
Najprawdopodobniej to były ofiary tych dzieciaków, ale tak czy inaczej w dalszym biegu akcji i tak nic nie było o tym wspomniane (chyba, że czegoś nie do patrzyłem) więc uważam, że było to pokazane z dupy. Przepraszam za te mini spojlery :)
Mini spoilery? Człowieku, zjebałeś mi film:( A chciałem go sobie obejrzec dziś wieczorem, a tu lipa:) Uważaj na takie spoilery, a w szczególności zakończenia...
Związek z tą matką i córką był taki, że Clementine w drodze do domu mijała samochód, którym jechały. Być może to miało wpływ na to, że została wybrana na kolejną ofiarę (bo pewnie to oni zabili te kobiety na początku).
Dla mnie świetny, lubię taki klimat jak w tym filmie, dlatego 9/10, rewelacja :)