Myślę, że jeżeli Carlin (parafrazując jego samego) przeżył własną śmierć i spotkał Boga, to z pewności przybili sobie piątkę.
Istota odpowiedzialna za stworzenie Wszechświata i rządzących nim praw nie może być tak małostkowa, jak ta przedstawiana przez ludzkość - czy to w Biblii, Koranie, czy innym przekazie.
Jasne, że istnieje. Tak samo Zeus, Hades, Ra, Mitrą, Światowid i tysiące innych bogów, o których mówiono przed tym chrześcijańskim i którzy mają dużo dłuższą i ciekawszą historię niż on.
Nie. Zjawiska Paranormalne, życie po śmierci istnieją. Nie ma czegoś takiego jak nicość wieczna po śmierci. To fikcja. Miłego dnia. Ale Uważaj, dziś silny wiatr.
A masz na to dowód? Czy tylko bredzisz bo gdzieś coś słyszałeś i bazujesz na opowieściach o filmach typu obecność i paranormal activity?
Nie twierdzę, że nie istnieją, bo tylko głupcy nie mają wątpliwości. Jednak rzetelnych dowodów na istnienie tego typu zjawisk czy bóstw nie ma. To tylko kwestia wiary nie faktów.
Zastanawia mnie Twoje bezkrytyczne stwierdzenie, że coś na pewno po śmierci jest. Byłeś tam? Widziałeś?
No ale jak już mówiłem, tylko głupcy nie mają wątpliwości.