Owszem, Liv jest piękna, ma ładną twarz i tak dalej... problem w tym że na takie ogólnie rozumiane piękno składa się kilka rzeczy z ciałem włącznie i tutaj jest problem.
Czy to tylko ja czy ona naprawdę ma głowę nieproporcjonalnie mniejszą w porównaniu do ciała? Na dodatek wydaje mi się że jest bardzo wysoka jak na kobietę. No i chyba największy jej mankament: ABWWT czyli Absolutny Brak Wcięcia W Talii. Jej figura przypomina prostokąt. Małe piersi i tyle samo w talii co w biodrach.
Piękna? Z twarzy może tak, ale patrząc całkokształem - nie bardzo.
Co do gry aktorskiej to już inna historia, ale tutaj też się poskarżę że moim zdaniem w każdym filmie gra tak samo. Zawsze jest płaczliwa, drżąca i niestabilna emocjonalnie. Może mało filmów z nią widziałem (hejterów przestrzegam że nie oceniłem wszystkich filmów jakie w życiu widziałem na tym koncie, bo mam je od niedawna), a może taka po prostu jest. Zwyczajnie nie szaleje za nią.
Wg mnie Liv Tyler jest sliczna, ale gusta sa rozne ;). Sama mam 178 cm wzrostu, a jedna dziewczyna u mnie w szkole ma az 186 :O.
ta tylko pamiętaj, że ona zachwycała kiedyś w takich filmach jak Armagedon, czy Władca Pierścieni, kiedy sam szalałem za jej wizerunkiem xD, tera jakoś mnie nie kręci, starzeje się, i może się sobie podoba na tyle, że nie chce zmian, nie wiem zresztą.
No jasne że nikt nie jest idealny. I ja wcale nie oczekuję idealności, ale w przypadku gwiazd światowego formatu (i mam tu na myśli aktorów NIE "charakterystycznych"), można chyba oczekiwać chociaż troszeczkę więcej niż przeciętności... a niestety, Liv nawet przeciętnym kobietom nie dorasta do pięt, przez swoja dziwaczną budowę...
Taka moja opinia. Nie zrozumcie mnie źle - nie jestem jakimś kochającym kult piękna wariatem któremu podobają się wychodzone modelki. Po prostu zauważyłem że jej ciało jest... nieproporcjonalne... i chciałem sprawdzić czy tylko ja tak uważam :)
Az sie musialem zalogowac po twojej wypowiedzi . Co ty kolego chszanisz ? Prawda jest taka ze gdyby sie tobie wypiela to lupal bys ja jak krolik i nie liczyl bys 2 cm w ta czy w ta . Co za ludzie .
Uwierz mi że nawet bym jej nie tknął :) Wynika to z faktu którego Ci nie sprezentuję tutaj niestety, więc pozostaje Ci zaufać że naprawdę bym tego nie zrobił.
Po za tym... wymyśl jakiś argument następnym razem, a nie kopiujesz to co wszyscy na kwejku i wiocha.pl piszą pod zdjęciami lasek-barbie...
Wierze, tacy jak ty to maja problemy , zaloze sie ze w zyciu kobiety za cycka nie trzymales . Tych stron co mi tu wypisujesz na oczy nie widzialem . Dla mnie jest dziwny fakt ze faceta nie pociaga calkiem zdrowa kobieta . Myslales kiedys o tym ze moze wcale sie tobie kobiety nie podobaja? Gdyby wszyscy tak wybrzydzali jak ty to dawno bysmy wygineli . Idealista sie znalazl
Nie mam absolutnie żadnego problemu z kobietami. Mam żonę i jestem w szczęśliwym związku od 6 lat. Liv Tyler ma po prostu bryłowate ciało i na pewno bym jej nie "łupał".
Idealista? Raczej nie. Perfekcjonista, owszem. Mam prawo wymagać od aktorek żeby wyglądały lepiej niż przeciętne kobiety z ulicy. W końcu to ich praca, prawda? Grać i dobrze wyglądać. Liv nie potrafi pierwszego, a drugie wychodzi jej tylko połowicznie, bo jest nieproporcjonalnie zbudowana i ma tylko ładną twarz.
Praca aktorki polega na graniu ról. Praca modelki polega na dobrym wyglądzie. Nie mylcie tego.
Aktorzy moim zdaniem powinni mieć właśnie przeciętną urodę, żeby oddać dobrze rolę zarówno pięknego jak i niezbyt urodziwego człowieka. Tyle w temacie.
Owszem jest to pewnego rodzaju gra przed obiektywem aparatu fotograficznego, ale jest to gra dużo niższego pułapu niż gra aktorska, czyż nie? Zresztą... modelka jest tylko taką "plasteliną" dla fotografa czy projektanta. Jest tylko narzędziem dla artysty. Jest jak kredka.
Niestety. Wrong. Żeby wybić się jako aktorka trzeba wyglądać. Brzydkich aktorek a dobrych jest.... malutko. Bo nie ma zapotrzebowania. Facet to ma lepiej :P Żeby być dobrą aktorką trzeba umieć grać. Ale teraz są masy przeciętnych we wszystkim. aha i tak się składa, że modelki z twarzy są na ogół znacznie brzydsze niż aktorki. No i nie każdy lubi bardzo chude i wysokie dziewczyny :P
Twoja argumentacja mnie nie przekonuje. Zwłaszcza, że piękno to rzecz subiektywna. Np. wg mnie Meryl Streep jest niezbyt urodziwa, a ośmielę się stwierdzić iż jest w czołówce, jeśli nie najlepszą aktorką współczesną. A zresztą, czytając wypowiedzi na filmwebie sam widzisz, że jedna aktorka może mieć rzesze wielbicieli i przeciwników. I co się okazuje? Że jednocześnie jest "piękna, śliczna, cudowna" i jednocześnie "obleśna, patykiem bym nie tknął". To w końcu, obiektywnie - piękna czy nie piękna? Nie da się tego konkretnie określić. Pomijając w rozważaniach fakt ton makijażu i wszelako pojętej fotoszopy ;P.
jestem kobietą :P (wiem, wiem nieistotne). Ale ja nie napisałam, że nie ma mało urodziwych aktorek, napisałam, że jest ich mało (takich które się wybiły). Obecnie jest jeszcze gorzej niż kiedyś. Ja wiem, że to, czy ktoś nam się podoba czy nie jest subiektywną sprawą, ale jednak są statystyki prawda ? Są nawet "debile" którzy stwierdzą, że bach tworzył chłamowatą muzykę ;) tego nie unikniesz. Nie raz jesteśmy świadomi czegoś, że obiektywnie jest naprawdę ok. A subiektywnie odczuwamy to 100% inaczej.
Powiedzmy, że takim ludziom, którzy uważają, że dana aktorka jest dobra, bo jest piękna i nic pozatym mówię stanowcze nie. :)
Jak Twojej zonie się przytyje, to też jej nie tkniesz bo będzie nieproporcjonalna :/ To trochę sick....Twoje podejście.
ja mam 178 cm jak juz wcześniej pisałam i niestety większość chłopaków ( nawet takich po 180 czy więcej ) woli drobniejsze i dużo niższe. W mojej szkole jest przypadek, ze chlopak ma 195 cm a jego dziewczyna ok. 160, dosięga mu do łokcia.
Nie wiem w jakim jesteś wieku,ale jak chodziłam do gimnazjum to dużego zainteresowania wśród chłopaków nie miałam,dopiero jak rok temu poszłam do liceum to wszystko się zmieniło i zauważyłam że mój wzrost jest zaletą ; )